Archipelag GUŁag - monumentalna praca słynnego pisarza i myśliciela Aleksandra Sołżenicyna, poświęcona więzienno-obozowej martyrologii narodu rosyjskiego i obywateli innych republik ZSRR i krajów, łączy w sobie elementy powieści, autobiografii, reportażu, wspomnień świadków i uczestników. Dzięki tej książce, opublikowanej w Paryżu w latach 1973-1975, świat poznał prawdę o łagrach i skrywanej przed opinią publiczną części historii ZSRR. Archipelag GUŁag, wielki akt oskarżenia systemu totalitarnego, panującego w Związku Radzieckim, jest nie tylko niezwykłym dokumentem zbrodniczej epoki, lecz także utworem o niepodważalnych walorach literackich.
UWAGI:
Tyt. oryg.: "Arhipelag GULag 1918-1956 : opyt hudožestvennogo issledovaniâ". Na książce także pseud. tł.: Michał Kaniowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 3 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dwa wstrząsające świadectwa o źródłach "piekła, jakie bolszewicy zgotowali swoim wrogom", czyli o powstawaniu "obozu specjalnego przeznaczenia" na Wyspach Sołowieckich.Pierwsze, pt. Piekielna wyspa, zredagował w 1925 roku Sozerko Malsagow, jeden z bardzo nielicznych więźniów, którzy zbiegli z "piekielnej wyspy". Trafił na Wyspy Sołowieckie z trzyletnim wyrokiem. Tam dręczony był przez głód i mróz i zmuszany do ciężkiej, katorżniczej pracy. Ukazuje obóz jako nieludzkie, urągające wszelkim prawom miejsce odosobnienia, z zimą trwającą 260 dni, a latem cuchnącym odorem rozkładających się zwłok.Świadectwo drugie, zupełnie niepowtarzalne, pt. Obozy śmierci w ZSRR, pochodzi od Nikołaja Kisieliowa-Gromowa, jedynego z wyznaczonych do nadzorowania obozu sołowieckiego czekisty, który zbiegł stamtąd za granicę. Opisuje nieludzki wyzysk i warunki bytowania oraz pracy w łagrze. Relacjonuje bezskuteczne przypadki samookaleczeń, które miały zekom pomóc w unikaniu pracy. Ogrom zbrodni dokonywanej w obozie mającym "przekształcać obywateli" wedle nowej władzy, co oznaczało w rzeczywistości pracę do śmieci, przeraził go.To na Wyspach Sołowieckich rodził się i wykuwał świat Gułagu, najrozleglejszy system obozów pracy w XX wieku, przez który tylko spośród obywateli radzieckich przeszło od końca lat dwudziestych do połowy lat pięćdziesiątych dwadzieścia milionów ludzi, czyli co szósty dorosły.Do lektury wspomnień wprowadza obszerny wstęp uznanego historyka i sowietologa Nicolasa Wertha.